Maryla Rodowicz i Andrzej Dużyński w 1986 roku zawarli ślub cywilny w kameralnym gronie złożonym z pary młodej i świadków. Byli nimi Agnieszka Osiecka i Seweryn Krajewski. Po latach piosenkarka uznała, że chciałabym powtórzyć uroczystość, tym razem z bogatszej oprawie. W wywiadach podkreślała, że zależy jej na wystawnej ceremonii, najlepiej w góralskim stylu. Niestety, okazało się, że jej na to nie stać.
Mąż zrobił wyliczenia i cały mój scenariusz z wymarzonym ślubem spalił na panewce - przyznaje smutno artystka w rozmowie z Faktem. To nawet nie chodzi o to, że byłby za drogi, ślubu nie można rozpatrywać w takich kategoriach. Ja bym bardzo chciała, ale mąż nie podjął jeszcze decyzji. Ja sobie to Zakopane wymarzyłam. To byłoby zdecydowanie coś klasycznego. Biała suknia. Sama bym ją zaprojektowała z moimi stylistkami. Taka klasyczna, ale bardzo starannie zaprojektowana.
Widać, że piosenkarka zdążyła przez te wszystkie lata dopracować każdy szczegół planowanego ślubu. Szkoda tylko że mąż nie podziela jej entuzjazmu. Co do sukienki to wyznanie, że ma być kalsyczna jest dość zaskakujące. Spodziewaliśmy się bardziej czegoś w tym stylu: