_
_
Miniony weekend w Gałkowie, posiadłości należącej do żony Piotra Kraśki, odbył się doroczny pokaz jeździecki. Na imprezę przybyło wiele gwiazd, zarówno jeżdżących jak i nie jeżdżących konno. Między innymi wpadł, na specjalne zaproszenie Karoliny Fereinsteinn i Piotra Kraśki, Borys Szyc. Niestety humor mu się popsuł, gdy tylko odkrył, że w Gałkowie bawią także 3 jego byłe narzeczone.
Jak informuje Super Express, na zawody jeździeckie przybyły: studencka miłość Szyca, Sylwia Gliwa, Kaja Śródka, która niedawno urodziła dziecko i najwyraźniej nie mogła się oprzeć okazji wyrwania się z domu, oraz jej następczyni w życiu aktora, Zosia Ślotała. Na ich widok Borysowi zrzedła mina.
Kiedy wszedł do namiotu, osłupiał. Patrzyły na niego oczy trzech byłych kochanek - relacjonuje tabloid. W dodatku każda z nich wyglądała olśniewająco, a u ich boku prężyli się nowi partnerzy. Zmieszany aktor lekko wycofał się w stronę wyjścia i poszedł oglądać... konie. Jego zmieszaniu nie ma się co dziwić, gdyż rozstanie z każdą z kochanek było niezwykle burzliwe.
_
_