W niedawnym wywiadzie zobrazowanym zdjęciem z kobiecą nogą Borys Szyc zapowiadał, że w końcu wydorośleje. Ponoć nareszcie udało mu się uporać z problemami osobistymi, zdecydował się także zmienić życiowe priorytety. Zapewniał, że nie ma już ochoty na pijackie imprezy z kolegami.
Wygląda na to, że pospieszył się z tymi deklaracjami. Podczas ostatniej wizyty na imprezie konnej w Gałkowie dał pokaz tego, na co go stać. Na jednej z imprez spotkał swoje dwie byłe partnerki, Zosię Ślotałę i Kaję Śródkę. Postanowił wrócić do swoich dawnych zwyczajów.
Był bardzo niekulturalny. Kiedy tylko wszedł na imprezę, zobaczył swoje dwie byłe i wyszedł. Wrócił dopiero na afterparty, kompletnie pijany - mówi nasz informator. Tak szukał dymu w Gałkowie, że w końcu go znalazł. Około 3 w nocy kilku panów nie wytrzymało i pobiło się z nim.
Miejmy nadzieję, że Borys wygrał.