To żadna nowość, że Jarosław Kaczyński nie przepada za drugim mężem Marty Kaczyńskiej. Nie wpisuje się on najlepiej w linię programową jego partii. Marcin Dubieniecki miał romans z Martą, kiedy ona była żoną innego mężczyzny. Dodatkowo, jego ojciec jest bogatym komunistą, byłym członkiem PZPR i politykiem SLD.
Na tym jednak nie koniec. Politycy Prawa i Sprawiedliwości wierzą, że Kaczyńska byłaby świetną twarzą kolejnej kampanii wyborczej. Działania jej męża stają jednak w sprzeczności z wizerunkiem partii. Dubieniecki zgodził się niedawno reprezentować kobietę, która przez prof. Bogdana Chazana musiała urodzić dziecko bez mózgu. Zobacz: Dubieniecki o Chazanie: "ZACHOWAŁ SIĘ JAK SADYSTA!"
Jesteśmy w klinczu, bo z wielu wewnętrznych badań wynika, że Marta może nam bardzo politycznie pomóc, ale biorąc pod uwagę jej nieuporządkowane życie osobiste, może zaszkodzić - mówi informator dziennikarzom Polityki. Dubieniecki nie wpisuje się dobrze w wizerunek partii i wciąż ma wpływ na Martę, co może oznaczać kłopoty.