Miejmy nadzieje, ze kleptomania to zwykły żart, a nie kolejny, poważny problem psychiczny Britney Spears. Piosenkarka została ostatnio oblężona przez tłum paparazzi, kiedy robiła szybkie zakupy na stacji benzynowej. Kiedy już zapłaciła za swoje gumy do żucia i zaczęła odchodzić od kasy, nagle szybko zawróciła, porwała zwykłą niebieską zapalniczkę i szybkim krokiem opuściła stację.
_**Ukradłam coś!**_ - powiedziała zaaferowana, prezentując zdobycz do kamery. Ojej, jaka ja jestem niedobra. Uuu!
Cała scenka została zarejestrowana przez kamery. Teraz właściciel stacji chce, by Britney wróciła i oddała mu dolara i 39 centów.
Tak, Britney ukradła tutaj niebieską zapalniczkę - powiedział magazynowi People. Zapaliczka kosztuej $1,39. Mam nadzieje, że następnym razem, kiedy się tu zjawi, zapłaci za nią. Wiem, że stać ją na ro, ale nie mam zamiaru wymuszać niczego z pomocą policji. Mam nadzieję, ze postąpi uczciwie, kiedy tu znowu podjedzie.