W trakcie pierwszej rozprawy w sprawie kaucji dla Dariusza K., gdy sędzia ogłosił, że przychyla się do wniosku prokuratora i nie puści celebryty do domu, jego narzeczonej puściły nerwy i osunęła się na podłogę. Konieczne było wezwanie pogotowia. Iza Adamczyk, partnerka życiowa byłego męża Edyty Górniak, była modelka i matka jego młodszej córki, była tak roztrzęsiona, że niezbędna okazała się pomoc lekarza.
Przeżyła szok: ona i dzieci mogą zostać bez środków do życia - pisze Fakt. Nie dość, że właśnie skończyło jej się luksusowe życie i obsypywanie prezentami to jeszcze została z dwojgiem małych dzieci. K dawał jej do zrozumienia, że nie musi martwić się o byt rodziny. Nie miała pojęcia o długach K., które przed nią ukrywał.
Tabloid przypomina, że Adamczyk musiała stoczyć długą walkę o wygodne życie. Początkowo K. nie chciał przyznać się do ojcostwa małej Lei. Konieczna była interwencja sądu i przeprowadzenie testów DNA. Ostatecznie sprawy jakoś się ułożyły. Adamczyk zamieszczała na swoim Instagramie zdjęcia z rodziną i nowymi gadżetami, które fundował jej partner - chociażby skuterem Vespa, limitowaną wersją, wartą prawie 40 tysięcy złotych.