Paris Hilton za wszelką cenę stara się udowodnić, że nie jest już tą samą skandalistką i imprezowiczką. Na każdym kroku podkreśla, że wydoroślała i że zaczęła poważnie myśleć o życiu. Zamiast rozbijać się po klubach, woli pracować nad swoją... muzyczną karierą. Zabawne, myśleliśmy, że po paśmie porażek na tym polu, nie odważy się wrócić do śpiewania. Myliliśmy się.
Paris nie poddała się i podobno szuka własnej, muzycznej drogi. Ma jej to ułatwić nauka gry na pianinie. Stwierdziła, że dzięki temu ożywi swoją "karierę" i stanie się bardziej niezależna:
Uczę się grać na pianinie. Dzięki temu będę mogła sama komponować muzykę. Będę mieć więcej kontroli, bez ingerencji innych osób.
Nam się jednak wydaje, że "bez ingerencji innych osób" Hilton może zapomnieć o robieniu kariery. Jakiejkolwiek.