Natalia Lesz zniknęła ostatnio z salonów. Podobno podjęła taką decyzję pod wpływem swojego narzeczonego. Chirurg Adam Majewski, który jako pierwszy w Polsce przeprowadził udany przeszczep twarzy, nie był zachwycony perspektywą dzielenia się swoją prywatnością z mediami. Zakochana Natalia przestała więc chodzić na bankiety i udzielać wywiadów. Zresztą odkąd przeprowadziła się do Gliwic, pozostaje poza głównym nurtem show biznesu. Zobacz: Narzeczony Lesz zabrania jej kontaktów z mediami!
Na szczęście nie zapomnieli o niej reklamodawcy. Jak informuje tygodnik Gwiazdy, Lesz udało się wygryźć Katarzynę Pakisińską z reklamy gruzińskiej wody Borjomi i kontraktu wartego 300 tysięcy złotych.
Pakosińska uchodziła dotąd za największą entuzjastkę Gruzji w polskim show - biznesie. Jednak po publikacji książki, która okazała się w większości plagiatem, jej akcje trochę spadły. Zobacz: Książka Pakosińskiej o Gruzji to PLAGIAT!
Lesz za to udziela się charytatywnie w fundacji "Serce dla Gruzji", nagrała nowa wersję dawnego hitu Batumi i przyjaźni się z byłym. A teraz trochę na tym zarobi, chociaż podobno nie musi.