Wypadek spowodowany przez naćpanego Dariusza K., w wyniku którego zginęła 63-letnia kobieta, poruszył całą Polskę. W sprawie łamania prawa i jazdy pod wpływem kokainy wypowiedzieli się nie tylko dziennikarze, celebryci i jego była partnerka Edyta Górniak, ale także... znajomy ksiądz. Twierdzi on, że zginęła wprawdzie niewinna osoba, ale "czasem Pan Bóg tak właśnie przemawia do ludzi". Jego zdaniem to "czas na skruchę, na spowiedź". Niestety, sprawca wypadku nie przeprosił jeszcze rodziny ofiary. Zobacz: Ksiądz o Dariuszu K: "To dobry i wrażliwy człowiek!"
Teraz głos w sprawie postanowiła zabrać Doda. Na imprezie 4fun.tv w rozmowie z serwisem Przeambitni potępiła jazdę po narkotykach:
No nie prowadzi się samochodu po używkach. Żerujecie na jakimś nieszczęściu i pytacie się o rzeczy oczywiste. Po co dyskutować o czarno-białej zerojedynkowej rzeczy. Bez sensu. - oburzyła się Doda. Jest mnóstwo takich wypadków, tylko się o tym nie mówi. Ten kto ma nie wsiąść, ten nie wsiądzie, bo po prostu wie.
Szkoda, że Dariusz K. tego nie wiedział...