Dwójka trochę zamieszała w obsadzie jesiennej edycji _**The Voice of Poland**_. Początkowo plotkowano, że producenci chcą pozbyć się Justyny Steczkowskiej. Potem, że z fotelem jurora ma pożegnać się Marek Piekarczyk. Ostatecznie wszystkich pogodziła Maria Sadowska, ogłaszając, że odchodzi z własnej woli. Zobacz: Sadowska TEŻ ODCHODZI z "The Voice of Poland"!
Podobno na któryś z jurorskich foteli próbował wcisnąć swoją narzeczoną Leszek Wronka, jednak producenci przestraszyli się, że mdlejąca z głodu Halina Młynkova może zasłabnąć podczas nagrań. Zobacz: Mlynkova choruje! STRACI KONTRAKT z "The Voice"?!
Ostatecznie, jak twierdzi Super Express, miejsce Sadowskiej zajmie Edyta Górniak, zaś reszta jury pozostanie bez zmian.
Chcemy, by w jury programu zasiadły dwie diwy polskiej sceny - wyjaśnia osoba z produkcji show. To doda mu atrakcyjności.
Wprawdzie zatrudnianie jednocześnie Górniak i Steczkowskiej, które reprezentują podobny styl, nie wydaje się mieć większego sensu, ale Edzi podobno bardzo zależy na tej pracy.
Dariuszowi K. za jazdę pod wpływem narkotyków i śmiertelne potrącenie kobiety na pasach, grozi do 12 lat więzienia - przypomina tabloid. Muzyk już siedzi w areszcie. Przez najbliższych parę lat piosenkarka nie będzie więc mogła liczyć na wsparcie finansowe z jego strony na rzecz Alana. Warto wspomnieć, że sama szkoła chłopca kosztuje 20 tysięcy na rok. Dlatego artystka zakasała rękawy, żeby pracować.
Miejmy nadzieję, że nie będzie musiała spłacać jego długów... Zobacz: "Mogą zostać bez środków do życia. UKRYWAŁ DŁUGI!"