Kanye West bierze coraz bardziej przykład ze swojej żony Kim Kardashian i wykorzystuje każdą okazję, żeby zaistnieć na okładce. Tym razem zachęca do zakupu magazynu GQ, obiecując, że opowie, "jak dorosnąć i ubierać się jak Bóg". Na zdjęciach zaprezentował zaprojektowaną przez siebie kolekcję ubrań.
Na okładce GQ Kanye wygląda na zatroskanego lub obrażonego. Celebryta najwięcej miejsca poświęcił 40-minutowemu weselnemu przemówieniu, które poświęcił... prześladowanym bogatym celebrytom oraz "walce o lepsze życie dla swojej córki":
To, o czym mówiłem, to idea celebryctwa oraz celebrytów traktowanych tak, jak traktowani byli czarnoskórzy w latach 60., pozbawieni praw, oraz fakt , że ludzie mogą oczerniać twoje imię - żalił się GQ. Mówiłem o tym podczas toastu. I wypowiedziałem to z miejsca, gdzie ja, ze świata sztuki, poślubiam Kim. I o tym, jak będziemy walczyć o większy szacunek dla celebrytów, aby moja córka mogła wieść bardziej normalne życie. Ona nie chciała być celebrytką. Ale jest nią. Więc zamierzam walczyć, aby zapewnić jej lepsze życie.
W latach 60-tych osoby czarnoskóre spotykały się z przemocą, były szykanowane i odmawiano im podstawowych praw. Czy milioner Kanye, którego wystawnym ślubem zachwycał się cały świat i który martwi się chyba tylko o to, w co się ubrać, żeby "wyglądać jak Bóg", nie przesadzia trochę z porównaniem?