Anna Lewandowska zaledwie od roku jest żoną najlepiej zarabiającego polskiego piłkarza. Dniówka jej męża, Roberta Lewandowskiego w Bayernie Monachium szacowana jest na około... 160 tysięcy złotych. Tak, chodzi o dniówkę. Za kilka lat piłkarz będzie jednym z najbogatszych Polaków. Zobacz: Lewandowski zarobi w Bayernie 280 MILIONÓW!
Lewandowska nigdy nie ukrywała swojego zainteresowania pieniędzmi i tym, co można za nie kupić. Polubiła też show biznes i gdy tylko zaczęła być rozpoznawana, zaprzyjaźniła się z Natalią Siwiec. To ona doradza jej, jak promować się w mediach.
Anna jest jedną z nielicznych osób w polskim show biznesie, która głośno powiedziała, że nie wstydzi się tego, że zarabia pieniądze, bo ciężko na to zapracowała - komentuje w tygodniku Gwiazdy dziennikarka Ewa Wojciechowska.
W ciągu minionych kilku miesięcy celebrytka wzięła udział w reklamie dezodorantu, za którą zapłacono jej 200 tysięcy złotych oraz odzieży sportowej Nike. Wartość tego kontraktu jest z kolei szacowany na 300 tysięcy.
Kolejne pół miliona zarobiła na reklamowaniu wraz z mężem telefonii komórkowej. Drugie pół miliona dostał Robert.
Jak łatwo obliczyć, od początku tego roku majątek Lewandowskiej wzrósł o milion złotych.
Nie ma się co dziwić, że wykorzystuje swoje 5 minut maksymalnie - ocenia Wojciechowska. W show biznesie nie ma reguł, ile to 5 minut rzeczywiście potrwa. Na razie ma już tyle reklam na koncie, że zdecydowanie wystarczy.
Rzeczywiście, wielu dotychczasowych "fanów" ma jej już trochę dość. Wy też?