Zoe Saldana znana jest z obsesyjnego wręcz dbania o swoją prywatność. Jest to dość trudne, bo mówimy o jednej z najpopularniejszych obecnie aktorek, która reaguje alergicznie na każdą niemal wzmiankę o swoim życiu osobistym. Informacje o ciąży 36-letniej gwiazdy, którą podały media za oceanem, wyraźnie ją zdenerwowały.
Saldana i jej mąż, Marco Perego, pojawili się wspólnie na premierze nowego filmu z jej udziałem, Strażników Galaktyki. Brzuszek aktorki jest już widoczny, co odnotowały liczne gazety, portale i telewizje na całym świecie. Pojawiły się też plotki o tym, że spodziewają się bliźniaków. I to właśnie bardzo się jej nie spodobało.
Gwiazda zamieściła na swoim profilu wpis, w którym cytuje... Lecha Wałęsę.
Wierzę, że każde naruszenie prywatności nie jest niczym dobrym - Lech Wałęsa. Dziękuję pierdolonym mediom za pogwałcenie naszej prywatności! - napisała Saldana na Twitterze.
Jak sądzicie, czy Zoe widziała, jakie zdjęcia Lech Wałęsa wrzuca teraz do sieci? :)