Tomasz Stockinger 5 lat temu spowodował wypadek po pijaku. Aktor staranował dwa auta i próbował uciec. Kiedy wpadł na policyjnej blokadzie w Górze Kalwarii okazało się, że miał ponad 2 promile alkoholu we krwi. Przypomnijmy: Lubicz prowadził po pijaku! MIAŁ 2 PROMILE!!!
W takich sytuacjach polskie prawo zakłada, że kierowca, wsiadając za kierownicę pod wpływem alkoholu, liczy się z ewentualnością spowodowania wypadku. Jeśli rzeczywiście do niego dojdzie, czyn te jest kwalifikowany jako umyślne spowodowanie wypadku. Tak samo jest w przypadku, gdy kierowca, tak jak Dariusz K., jest pod wpływem narkotyków.
Na szczęście w moim przypadku nie było ofiar - podkreśla Stockinger w rozmowie z magazynem Show. I komentuje sytuację kolegi z show biznesu: Mam wrażenie, że Darek pogubił się dużo wcześniej, niż kiedy wsiadał za kierownicę. To są konsekwencje życia, jakie prowadził w ostatnim czasie.
Były mąż Edyty Górniak dwa tygodnie temu zabił na pasach 63-letnią kobietę. Jak się okazało, wcześniej brał kokainę. Mimo że bliscy celebryty już próbują go wybielać, zapewniając, że... "zawsze był czysty i pachnący", a "wypadki się przecież zdarzają", tym razem chyba mu się nie upiecze.