Pojawiły się pogłoski, że Angelina Jolie i Brad Pitt już wkrótce wyprowadzą się ze swojej posiadłości w Los Angeles. Aktorska para nie czuje się tam bezpiecznie. Niedawno w pobliżu ich domu wybuchła groźna strzelanina!
Incydent wydarzył się pod koniec listopada niedaleko rezydencji sławnej pary, na osiedlu Los Feliz. Na szczęście nikogo z rodziny Jolie-Pitt nie było wtedy w domu. Magazyn National Enquirer tak opisał całe zdarzenie:
Wymiana strzałów była przypadkowa. Policja jest pewna, że strzelanina nie miała nic wspólnego z mieszkającymi w pobliżu gwiazdami. Jednak Angelina stwierdziła, że to zdarzenie ostatecznie przekonało ją, jak niebezpieczne jest Los Angeles. Podjęła decyzję - chce wyprowadzić się z miasta.
Kiedy Jolie usłyszała, jak jeden z ochroniarzy wspomina tę sytuację, była wstrząśnięta. Drżała, nie mogła się opanować. Do tej pory Brad zapewniał Angelinę, że okolica, w której mieszkają, jest bezpieczna. Teraz został pozbawiony wszelkich argumentów. Angie chce wyjechać i nie zamierza tam wracać.
Aktorska para zamierza na stałe przeprowadzić się do Nowego Orleanu. Ich znajomi twierdzą, że Jolie od dawna niepokoiła się o bezpieczeństwo swojej rodziny. Z powodu swoich obaw zatrzymywałą małą Shiloh w domu. Pozostałe dzieci wychodziły na zewnątrz tylko wtedy, gdy już zupełnie nie mogły wytrzymać w zamknięciu.