Ania Dąbrowska i ojciec jej dwójki dzieci, Paweł Jóźwicki, rozstali się krótko po narodzinach Melanii. Piosenkarka została sama z 4-letnim Stasiem i roczną córką. Dąbrowska od dawna narzekała na partnera. W wywiadach sugerowała, że cały dom ma na swojej głowie, gdyż jej 46-latek zachowuje się niedojrzale.
_**Nadal prowadzi hulaszczy tryb życi**_a - ujawniła w wywiadzie w wywiadzie, będąc w drugiej ciąży. Wieczorami spotyka się ze znajomymi, ja kładę Stasia spać. To choleryk. Musze walczyć o siebie.
Podobno rozstanie nie jest jednak tylko jego winą. Znajomi artystki są zdania, że nie jest ona łatwą partnerką. Zobacz: "Jest świetną matką, ale trudną partnerką. Wiele razy PAKOWAŁA WALIZKI"
Być może Dąbrowska także doszła do podobnego wniosku, bo, jak donosi Fakt, chce pogodzić się z ojcem swoich dzieci. Siedem miesięcy po wyprowadzce Jóźwickiego z domu, znów zaczęli rozmawiać.
Po okresie nieodzywania się przyszedł czas na dialog - ujawnia osoba z ich otoczenia. W związku z dobrem dzieci Ania i Paweł rozważają nawet powrót do siebie. Oboje wiedzą, że z uwagi na różnicę charakterów nie będzie to łatwe zadanie. Wszystko wskazuje jednak na to, że podejmą pozytywną decyzję.
_
_