Śpiewająca szafiarka Margaret jest coraz mocniej promowana w telewizji i na billboardach na "gwiazdę młodego pokolenia". Małgorzata Jamroży postanowiła udowodnić, że potrafi bawić się w każdej sytuacji. Gościła w Jednostce Ratowniczo-Gaśniczej w Wołominie, gdzie sprawdzała się w roli... strażaka. A reczej "muzy" strażaków.
Czuła się trochę jak Marilyn Monroe?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.