Mimo że Turcja nazywana jest jednym z najbardziej liberalnych państw muzułmańskich, i tam władza ma poważne zakusy na wolności obywatelskie. Rząd premiera Recepa Erdogana wsławił się już krwawym stłumieniem protestów przeciwko islamizacji kraju. Na krótko przed wyborami prezydenckimi skandal w Turcji wywołał jego zastępca, Bulent Arinc.
Polityk stwierdził, że kobiety... nie powinny śmiać się publicznie.
Mężczyzna musi być moralny, lecz kobieta także musi wiedzieć, co jest przyzwoite, a co nie - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej. Kobieta powinna zachować uczciwą postawę moralną, nie powinna się głośno śmiać w miejscach publicznych.
Po tej wypowiedzi turecki internet zalały tysiące zdjęć roześmianych Turczynek, które bojkotują w ten sposób politykę rządu, wzywając jednocześnie do oporu przeciwko łamaniu praw człowieka. Fotografie opatrywane są hashtagami "#kahkaha" i "#direnkahkaha", które oznaczają "śmiech" i "głośny śmiech".
Nie mogę przestać się śmiać z tej lekcji moralności! - napisała jedna z użytkowniczek Twittera.
Zobaczcie niektóre ze zdjęć: