Justyna Steczkowska i Edyta Górniak lubią chwalić się publicznie swoją "przyjaźnią". Niestety, nie jest ona ponoć tak zażyła, jak przed laty. Przełomowy był ponoć polsatowski Ranking gwiazd z 2008 roku, kiedy to kilkanaście celebrytek pod wodzą Borysa Szyca "oceniało się" wzajemnie pod różnym kątem. Podobno konflikt z tego czasu ciągnie się za nimi do dziś.
Teraz Edyta i Justyna wystąpią razem w piątej edycji The Voice of Poland. Oficjalnie "uwielbiają się" i "szanują", jednak, jak donoszą osoby pracujące na planie show, z bliska wygląda to nieco inaczej.
Steczkowskiej nie podoba się, że dla Edyty zarezerwowano osobną garderobę z własną makijażystką i fryzjerką, podczas gdy ona musi dzielić się stylistką z resztą ekipy. Jak twierdzi osoba zatrudniona przy produkcji show, Górniak na każdym kroku daje do zrozumienia Justynie, kto tu jest prawdziwą gwiazdą.
Podczas kręcenia spotu do programu ignorowała Justynę. Nawet się z nią nie przywitała - ujawnia w Super Expressie pracownik planu. Edyta ma swoja przyczepę, osobista fryzjerkę i stylistkę. Justyna korzysta z tych samych stylistek, co reszta zespołu. Wszyscy latają wokół Edyty, a Justyna stoi na uboczu, ma przyklejony uśmiech do twarzy**.**
Na szczęście Justyna piecze przynajmniej smaczny chleb... Myślicie, że komplement Edyty był szczery? A może po prostu złośliwy? Zobacz: "Dopóki Justyna piecze chleb tak, jak piecze..."