Związek Marty Wierzbickiej i Macieja Zawadzkiego przeżył trudne chwile, gdy wyszło na jaw, że nie byli sobie do końca wierni. Marta jest ponoć zdecydowana ratować związek, dlatego nie poprosiła Macieja, by się wyprowadził. Postanowili też nagrać... sekstaśmę "na zgodę", wciąż jednak nie zażegnali kryzysu. Wspólne wakacje w Turcji podobno tylko pogorszyły sytuację.
Oni tam ostro zabalowali - ujawnia w rozmowie z Faktem osoba z otoczenia pary. Oboje korzystali z różnych uciech i znów podobno doszło do zdrad.
Na szczęście zarówno Marta jak i Maciej zapewniają, że bardzo się kochają i chcą być razem. Po prostu tylko od czasu do czasu wolą pobyć z kim innym. Ponieważ nie do końca udało im się dojść do porozumienia w tej sprawie, postanowili zwrócić się o pomoc do specjalisty. Jak informuje tabloid, zapisali się już na terapię dla par.
Marta mówiła, że tam mają wyjaśnić sobie z Maćkiem wszystkie problemy i wzajemne pretensje - potwierdza ich wspólna znajoma. Wierzą, że im to pomoże.
Trzymamy kciuki.