Paul McCartney i Heather Mills zgodnie obwiniają media za rozpad swojego związku. Para rozstała się po 4 latach małżeństwa i twierdzi, że ciągłe wtrącanie się dziennikarzy w ich prywatne sprawy uniemożliwiło im normalny związek.
Staranie się by nasze codzienne życie było normalne stało się wyjątkowo trudne ze względu na ciągłe naciski ze strony mediów. Ze smutkiem zdecydowaliśmy się na separację. Nasze rozstanie jest przyjacielskie i nadal bardzo się o siebie troszczymy - powiedział McCartney.
Wprawdzie były członek Beatlesów zaprzeczył jakoby prawdziwą przyczyną rozstania było nadmierne zainteresowanie Heather jego pieniędzmi, ale prawnicy oceniają, że w wyniku małżeństwa i rozstania może on stracić niemal jedną czwartą ze swojej olbrzymiej fortuny , ocenianej na ponad 1,5 miliarda funtów.
Para nie podpisała intercyzy przedmałżeńskiej. Paul uznał to za mało romantyczne. Jeżeli jednak nie uda im się teraz zakończyć swojego małżeństwa po przyjacielsku, czeka ich z pewnością długa i zacięta walka w sądzie.
Pozostaje także sprawa zabezpieczenia przyszłości ich córki, dwuletniej Beatrice. Prawnik Mark Stephens z kancelarii Finers, Stephens and Innocent powiedział agencji Reuters:
Heather i dziecko muszą zostać zabezpieczone finansowo. Myślę, że możemy mówić o sumie 150 do 200 milionów funtów. Ona jest córką jednego z Beatlesów i musi mieszkać w wysokiej jakości i świetnie strzeżonym domu.
Jak powiedzieli Paul i Heather w oświadczeniu dla prasy:
Mamy nadzieję, że ze względu na dobro naszej córki, będziemy mogli mieć trochę czasu i przestrzeni tylko dla siebie, by przejść przez ten trudny okres.
Przypomnijmy - 63-letni Paul i 38-letnia Heather poznali się na przyjęciu dobroczynnym w rok po śmierci pierwszej żony muzyka - Lindy Eastman, która zmarła na raka piersi.