Joanna Liszowska i Tadeusz Głażewski planują się pobrać 26. grudnia. Redakcja Pudelka już obstawia zakłady, czy tym razem dojdzie w końcu do ślubu, czy też nie. Znajoma aktorki mówi:
Liszowska nie ukrywa, że dość już ma pytań o to, kiedy odbędzie się ceremonia ślubna. Sytuacja stała się komiczna Nie tylko dziennikarze, ale i koledzy z branży ciągle ją pytają, kiedy wreszcie wyjdzie za Tadeusza Głażewskiego. A Joasia już sama się pogubiła w datach ślubu.
Przypomnijmy; Liszowska związała się z biznesmenem tuż po rozstaniu z Robertem Rozmusem. Podobno była to miłość od pierwszego wejrzenia. Jednak narzeczeni od dłuższego czasu przekładają datę ślubu.
W międzyczasie pojawiło się wiele plotek mówiących o tym, że ich związek przechodzi kryzys. Joasia pojawiała się na przyjęciach bez narzeczonego i bez zaręczynowego pierścionka.
Niedawno sama Edyta Górniak obiecała zaśpiewać na ślubie aktorki. Szkoda byłoby taką okazję przegapić...