Agnieszka Włodarczyk znów pokazała fochy. Mimo że od dwóch lat pozostaje bez stałej pracy, nie dotarło do niej jeszcze, że powodem może nie być to, że wszyscy się na nią specjalnie uwzięli. Aktorka sądzi, że w branży krzywo na nią patrzą dlatego, że odbiła Anecie Zając ojca jej dwójki dzieci. Jeśli o to chodzi to, jak się wydaje, Anecie jest dużo lepiej bez Mikołaja, zaś niechęć producentów do Agnieszki bierze się zupełnie z innych powodów.
Najdobitniej wyraziła to w zeszłym roku firma producencka Akson Studio, na której Krawczyk próbował załatwić rolę dla Włodarczyk w Przyjaciółkach. Przedstawiciel producenta zapewnił wówczas, że Agnieszka jest w swoim mniemaniu zbyt dużą gwiazdą. Jak donosi Fakt, udało jej się od tego czasu zrazić do siebie kolejnych producentów.
Dostała ostatnio propozycje kilku castingów, ale za każdym razem stroiła fochy - ujawnia w tabloidzie osoba z jej otoczenia. Była niemiła i wyniosła. Nikt nie chce już tego oglądać i nikt nie chce jej zatrudniać.
Ostatnią, jak dotąd, próbą powrotu Agnieszki do show biznesu był udział w show Twoja twarz brzmi znajomo.