Natalia Czerwonka, wicemistrzyni olimpijska z Soczi, miała poważny wypadek, do którego doszło podczas zgrupowania. Panczenistka trenowała jazdę rowerem na czas.
Do wypadku doszło podczas zgrupowania w Spale. Natalia Czerwonka trenowała jazdę rowerem, pokonując odcinki na czas - tłumaczy prezes Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego Kazimierz Kowalczyk w rozmowie z TVN24. Przygotowywała się do startu w kolarskich mistrzostwach kraju. Zawodniczkę przewieziono najpierw do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim, a potem do wojskowego w Łodzi.
Wypadek miał miejsce w nocy, nie w ośrodku sportowym, ale na drodze:
Plan treningu przewidywał mocne odcinki tempowe. W czasie ostatniego Czerwonka przejeżdżała w pobliżu stojących przy drodze ciągników - relacjonuje jej klubowy trener, Arkadiusz Skoneczny. Jeden ominęła i nie zauważyła drugiego wystającego na drogę. W ostatniej chwili próbowała go ominąć i zahaczyła kierownicą o koło, uderzając w niego głową.
Stan Czerwonki jest poważny, ale stabilny, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. O wypadku poinformowała za pośrednictwem Facebooka.
Człowiek planuje pół roku do przodu, cały sezon, poszczególne dni i treningi. Tyle miałam w planie. Górski Wyścig Wałbrzyski, obóz z kolarkami torowymi, MP na torze w Pruszkowie i wiele planów na sukcesy na ten sezon - napisała na swoim profilu. Proponuję żyć z dnia na dzień nie planując za dużo w życiu... Kręgosłup połamany + 12 szwów = zderzenie z traktorem.
25-latka jest członkinią polskiej sztafety łyżwiarek szybkich, która podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Soczi zdobyła srebrny medal.