Mischa Barton w latach 90-tych należała do grona popularnych i naprawdę lubianych gwiazd. Rola w serialu Życie na fali zapewniła jej również stałe źródło dochodów. Niestety, Barton bardzo szybko "zainwestowała" zarobione pieniądze w narkotyki, przez które wylądowała na samym dnie.
Teraz Mischa ma jeszcze większe kłopoty. Może skończyć na bruku, jeśli nie spłaci ogromnej hipoteki swojego luksusowego domu w Beverly Hills. Mowa o... 100 tysiącach dolarów. Willa Barton liczy 8 sypialni, 11 łazienek i trzy domki dla gości. Aktorka kupiła dom, gdy miała zaledwie 19 lat. Wówczas rezydencja kosztowała nieco ponad 6 milionów dolarów. Teraz jest warta "tylko" 4 miliony.
Ostatnim rozpaczliwym krokiem była próba wydzierżawienia domu w ubiegłym miesiącu. Niestety, nie znalazł się żaden chętny do zapłaty czynszu w wysokości ponad 30 tysięcy.