Zachowanie Angeliny Jolie od dawna niepokoi jej bliskich. Aktorka traktuje swoją biologiczną córeczkę, inaczej niż pozostałe, adoptowane dzieci. Mogłoby się wydawać, że aktorka będzie faworyzować małą Shiloh, ale jest dokładnie odwrotnie. Angelina przyznaje, że czuje się mocniej związana z przybranymi dziećmi:
Czuję o wiele więcej do Madda, Zahary i Paxa. Oni ocaleli, a wiele wcześniej przeszli. W porównaniu z nimi Shiloh od chwili narodzin wydaje się uprzywilejowana. Ale zdaje sobie sprawę, że nie mogę ignorować jej potrzeb, tylko dlatego, że pozostałe dzieci wydają mi się bardziej wrażliwe i mniej odporne.
Znajomi aktorki twierdzą, że Jolie kocha Shiloh mniej niż adoptowane dzieci. Angelina nie robi nic, żeby uciszyć te plotki. Zdarza się, że na pytania o córkę odpowiada chłodno, a nawet złośliwie. Niedawno Angelina stwierdziła, że w jej zróżnicowanej etnicznie rodzinie Shiloh jest "wyrzutkiem":
Shiloh jest bardzo podobna do Brada. Wygląda zupełnie jak on! To zabawne, w naszej rodzinie będzie właściwie wyrzutkiem, bo ma jasne włosy i niebieskie oczy.
Kochana mama, prawda?