Od kilku dni w sieci krąży okropne wideo nagrane nad Wielkim Kanionem w Kolorado. Widać na nim półnagiego mężczyznę w słomkowym kapeluszu, który rozsypując okruszki zwabił nad przepaść wiewiórkę i... kopnął ją z całej siły, zrzucając w przepaść!
Zdarzenie zostało sfilmowane i opublikowane przez Jonathana Hildebranda, wkrótce zostało obejrzane setki tysięcy razy. Gdy internauci zaczęli wyrażać swoje oburzenie, autor zaczął się tłumaczyć...
Nie wiedziałem, co się stanie, zanim nie było za późno - bronił się Hildebrand. Nie wiem, kim byli ci ludzie. Wiem tylko, że to Francuzi.
Sprawa stała się poważna, gdy do akcji wkroczyła organizacja PETA, walcząca o godne traktowanie zwierząt. Zaoferowała równowartość 50 tysięcy złotych za złapanie sadysty. Na swoim koncie ma już wiele udanych poszukiwań, które zakończyły się wygranymi sprawami sądowymi.
Na temat sprawy wypowiedział się rzecznik PETA.
Konieczne jest, aby każda społeczność stykającą się z sadystycznym aktem przemocy, jak ten, podjęła działania w celu znalezienia sprawcy lub sprawców i pociągnęła ich do odpowiedzialności - tłumaczy. Osoby znęcające się nad zwierzętami są niebezpieczne dla wszystkich - wyżywają się na kimkolwiek, kogo mają pod ręką, i muszą zostać złapane, zanim znów zrobią coś podobnego.
Nagroda zostanie wypłacona w zamian za informację, która doprowadzi do aresztowania sprawcy i postawienia go przed sądem. Za przestępstwo grozi mu do dwóch lat więzienia.