Agnieszka Orzechowska, zwana "polską Angeliną", nadal przechodzi publiczną rehabilitację po licznych operacjach, jakie przeszła po tym, jak w lutym tego roku wypadła z okna podczas imprezy. Zobacz: "Polska Angelina" jest w szpitalu! WYPCHNIĘTO JĄ Z OKNA?!
Wprawdzie było to tylko pierwsze piętro, jednak obrażenia modelki okazały się poważne. Najgorsza była strzaskana miednica. Po tym, jak chirurdzy ją poskładali, Agnieszka nadal ma kłopoty z chodzeniem. To jednak nie wydaje się jej największym problemem. Bardziej martwi się o blizny.
Nie mogę na nie patrzeć - wyznaje w Super Expressie. Przypominają mi najgorsze chwile. Postanowiłam pokryć je jakimiś fajnymi tatuażami. Wiem, że będzie bolało, ale przynajmniej nie będzie widać okropnych blizn.
Jak informuje tabloid, Orzechowska wybiera się do Ostrołęki, by w tamtejszym salonie pokryć nogi rozległym tatuażem. Podobno planuje zapłacić za niego 5 tysięcy złotych.
Przypomnijmy jej najgłośniejsze publiczne wyznanie: Orzechowska: "Robiłam MAJDANOWI LASKĘ W TOALECIE!"