Magdalena Stużyńska przez pierwsze trzy sezony "Przyjaciółek" nie miała zbyt wielu okazji, by ładnie wyglądać. Producenci nie dość, że zabronili jej dbać o figurę to jeszcze kazali nosić specjalny kostium pogrubiający.
Jej bohaterka, Ania, była typową Matką Polką o nieidealnych, nieco puszystych kształtach – wyjaśnia w rozmowie z tygodnikiem Gwiazdy osoba z produkcji serialu.
Stużyńska, mimo że czasem przyszło jej grać w "wypychaczu" przy 40-stopniowym upale, nie narzekała. W wywiadach zapewniała, że docenia wyzwanie aktorskie, przed którym ją postawiono.
Jednak, jak informuje tabloid, w nowym sezonie los Anki wreszcie się odmieni na lepsze.
W nowym sezonie postać, którą gra Magda, przejdzie sporą metamorfozę - potwierdza informator tabloidu. Po rozwodzie z mężem Anka przeżyje drugą młodość, wypięknieje i spotka nową miłość."
W związku z tą przemianą Stużyńska dostała od producentów zielone światło na odchudzanie. Aktorka, której nadprogramowe kilogramy trochę zawadzały, powitała tę wiadomość z ulgą. Jak wyjaśnia pracownik ekipy, odchudza się również przez solidarność ze swoją bohaterką.
Magda to profesjonalna aktorka i chce, żeby jej odmieniona bohaterka wypadła na ekranie jak najbardziej wiarygodnie - informuje źródło tabloidu.