Grający Arnolda Boczka Dariusz Gnatowski od lat zmaga się z cukrzycą. Choroba sprawia, że systematycznie pogarsza mu się wzrok. Aktor, który w czwartek wziął udział w marszu Wysłuchajcie nas. Pomóżcie. STOP otyłości w cukrzycy, potrzebował pomocy innych przy pokonywaniu schodów i znalezieniu drzwi.
Gnatowski jednak nie chce mówić o swoich problemach. Bagatelizuje je.
Pękła mi żyłka, nic poważnego - powiedział Super Expressowi.
Aktor zaangażowany jest walkę o upowszechnienie nowoczesnych metod leczenia cukrzycy, z którymi, jego zdaniem, polski rząd nadal się ociąga.
Potrzebujemy wsparcia państwa, ale są ku temu przesłanki ekonomiczne. To co ministerstwo wyda na nowoczesne terapie, potem nie wyda na renty, zasiłki czy też usuwanie skutków choroby, a jest ich naprawdę wiele - apelował podczas marszu. Chcemy ludzi ratować na poziomie profilaktyki, a nie wtedy, gdy trzeba już komuś ucinać nogę.