24 lipca w wypadku samochodowym zginęła 23-letnia Zuzanna Kolska, jedyna córka Grażyny Błęckiej Kolskiej i Jakuba Kolskiego. Dziewczyna jechała z matką na festiwal filmowy do Wrocławia. Zmarła w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.
Błęcka-Kolska wciąż nie może pozbierać się po tej tragedii. Pojawiły się informacje, że ma trudności z przywołaniem właściwego biegu wydarzeń. Przypomnijmy: Błęcka-Kolska nie pamięta wypadku? "Istotne są wszelkie informacje"
Okazuje się, że w tych najtrudniejszych chwilach Kolska otrzymuje największe wsparcie ze strony swojego męża. Jakub Kolski był obok niej na pogrzebie Zuzanny, po uroczystości odwiózł do domu i zaopiekował się byłą żoną.
Dzwoniłam do niej, chciałam pomóc... Nie odebrała. Dowiedziałam się, że wszystkim zajął się mąż. Też jest w rozpaczy, ale nie obarcza jej winą. Stara się ją wspierać - w tygodniku Świat&Ludzie relacjonuje jedna z przyjaciółek Kolskiej.
Tylko razem mogą przejść przez takie cierpienie. Są sobie bardzo potrzebni. To dla nich jedyna droga, by żyć dalej po tej tragedii... - dodaje.