Dla wielu fanów sagi o Harrym Potterze główny bohater na zawsze będzie miał twarz Daniela Radcliffe'a, który zagrał czarodzieja we wszystkich ekranizacjach bestsellerowych książek J.K. Rowling. Radcliffe zaczął przygodę z aktorstwem w wieku 11 lat i wcielał się w postać Pottera przez kolejną dekadę. Przyłożył się do kasowego sukcesu całej serii: filmy o Potterze zarobiły na całym świecie prawie 8 bilionów (!) dolarów.
W ostatnim wywiadzie udzielonym dziennikowi Daily Mail Radciffe zdobył się na dość dużą dozę samokrytyki. Przyznał, że nie uważa się za świetnego aktora a jako Harry Potter był raczej mierny:
Moje aktorstwo było raczej jednakowe, byłem beztroski, a to, co próbowałem zmienić, nie dawało efektów - powiedział. Moim najlepszym filmem była piąta część sagi, wtedy zauważyłem jakiś postęp. Za to w szóstej części wcale nie byłem taki dobry. Nienawidziłem tego.
Radcliffe przyznał potem, że filmy o przygodach Pottera zapewniły mu rewelacyjny start w karierze:
Dla mnie ważne jest, żeby być poddawanym krytyce. Dorastałem we wspaniałej atmosferze, wszyscy mówili mi, że czegokolwiek nie zrobię, będzie świetnie. W końcu temu nie ufasz i oczekujesz od innych, że wystawią ci prawidłową opinię.
_
_