Początek tygodnia przynosi bardzo złą wiadomość dla Sary, "luksusowej szafiarki". Jak informuje brytyjskie Daily Echo, klub, w którym obecnie gra Artur Boruc, kupił właśnie nowego bramkarza. Młodszego i ponoć bardziej skutecznego od jej męża.
Święci na sto procent kupili Forstera jako bramkarza numer jeden - potwierdza dziennikarz Gordon Simpson.
O transferze Forstera mówiono od tygodni, jednak sprawa rozbijała się o pieniądze. Ostatecznie stanęło na 10 milionach funtów.
To dla Boruca niezbyt dobra wiadomość. Menedżer klubu, Ronald Koeman mocno stawia na nowego bramkarza.
Spodziewam się, że Boruc dostanie pozwolenie na odejście, jeśli ktoś się po niego zgłosi. Za rok wygasa mu kontrakt, a propozycji podpisania nowego prawie na pewno nie dostanie - wyjaśnia brytyjski dziennikarz. To nie ma żadnego związku z narodowością. Nie jest tak, że Forster jest Anglikiem, dlatego musi bronić. Po prostu nowy sztab szkoleniowy uznał, że jest lepszy. Poza tym jest młodszy od Boruca, więc ma być ważnym ogniwem przez kilka lat.
Na szczęście luksusowej żonie piłkarza udało się na razie zaczepić w show biznesie.