Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz wiązali wielkie nadzieje z gościnnymi pokazami Polity w Niemczech. Józefowicz, przekonany, że spektakl jest wielkim dziełem, na którym Polacy nie poznali się tylko z wrodzonej zawiści, liczył na wielki sukces u zachodnich sąsiadów. Kazał Nataszy nauczyć się wszystkich kwestii po niemiecku. Zaplanował wielkie tournee po całym kraju. Niestety, jak zwykle coś się nie udało.
Miała być wielka trasa koncertowa, a będą 3 koncerty - mówi w rozmowie z Faktem znajoma celebrytki. One i tak są obiecane po dużych negocjacjach, bo produkcja samego show jest na tyle kosztowna i deficytowa, że nie opłaca się zagrać większej ilości przedstawień.
Przypomnijmy, co Józefowicz mówił o "schamiałych Polakach" i bardziej wyrobionej rosyjskiej publiczności:
Trzeba wyjechać za granicę, żeby cokolwiek, co człowiek robi, było docenione. Taka jest specyfika naszego kraju. To jest nie pierwszy taki przypadek i nie ostatni, tak mi się zdaje. Ze spektaklem o Poli Negri, opluwanej i zapomnianej, odniosłem wielki sukces w Petersburgu. Polskie społeczeństwo jest schamiałe do reszty.
Czy teraz znowu będzie winił Polaków? A może tym razem Niemców?