Przez lata wielkim marzeniem Kim Kardashian była ponoć przyjaźń z Beyonce Knowles. Gwiazda nie przepadała jednak za celebrytką, a sytuacji nie poprawił fakt jej romansu z przyjacielem męża, Kanye Westem. Kim miała nadzieję, że lody uda się przełamać dzięki zaproszeniu na wielki, bajecznie drogi ślub we Francji. Niestety, nie dość, że Beyonce i Jay-Z odwołali swoje przybycie w ostatniej chwili, to jeszcze żartowali publicznie z całej imprezy. Zobacz: Jay-Z o ślubie Kim i Kanye: "CYRK przyjechał do Paryża!"
Tego było Kim za wiele. Po cierpliwych latach upokorzeń postanowiła się zemścić. Największym policzkiem miało okazać się właśnie zignorowane zaproszenie na ślub.
Nie będzie już dla niej miła. Beyonce ją upokorzyła - przyznaje osoba z otoczenia Kardashianów w rozmowie z In Touch Weekly. Nie wybaczy jej, dopóki nie usłyszy publicznych przeprosin. Nie pojawienie się na weselu było dla niej jak policzek.
A do tego raczej nie dojdzie. Knowles nie zmieniła bowiem zdania o swojej koleżance.
Beyonce nie może jej znieść. Uważa, że Kim stała się sławna dzięki seks wideo, podczas gdy ona sama od piątego roku życia pracowała na to, żeby być w tym miejscu, w którym jest teraz - dodaje informator. Wiedziała, że jeżeli zrobią jej zdjęcie na ślubie Kardashian i Westa, Kim będzie wyglądać dobrze, a ona źle.
Cóż, obawiamy się, że Beyonce ma obecnie nieco większe zmartwienia, niż zemsta celebrytki... Zobacz: Kobieta twierdzi, że jest... MATKĄ BLUE IVY!