Tegoroczne, wyjątkowo upalne wakacje, dobiegają już końca. Jak wiadomo, letnie koncerty plenerowe są dla większości gwiazd okazją do zarobienia pieniędzy, pozwalających nie przemęczać się przez resztę roku. Tego lata niemal wszyscy ruszyli w trasy koncertowe - nawet Doda, o której znów przypomnieli sobie organizatorzy gminnych koncertów za publiczne pieniądze. Mimo że na niebiletowane koncerty przychodzą raczej przypadkowi ludzie, Ewa Farna zapewnia w Super Expressie, że są one dla artysty opłacalne.
Na takich koncertach można zyskać choćby dwóch nowych fanów, którzy być może przyjdą na taką imprezę zjeść karkówkę i napić się piwa, ale coś im się na tym koncercie spodoba - tłumaczy w tabloidzie. A normalnie by na mój występ nie przyszli. To jest fajne.
W ten weekend Farna wystąpi na koncercie w Płocku.