Latem ubiegłego roku Anna Maria Jopek została sfotografowana na sopockiej plaży w towarzystwie mężczyzny, który okazywał jej dużo czułości. I nie był to jej mąż. Szybko okazało się, że to Krzysztof Herdzin, muzyk z zespołu wokalistki, z którą łączyć miał ją wielomiesięczny romans. Kryzys w małżeństwie Jopek i Marcina Kydryńskiego został jakoś zażegnany, ale niesmak pozostał. Zobacz: Jopek WCIĄŻ ZAKOCHANA w "koledze" z zespołu?
Piosenkarka ma teraz nowe zmartwienia. Jej były kochanek ma bowiem poważne problemy ze zdrowiem, które mają być rezultatem stresów związanych z ich romansem.
W zeszłym roku miałem stan przedzawałowy, który mnie zaskoczył i trochę postawiło mnie to do pionu. Jednak pracując tyle, co ja i mając 44 lata, nie da się uniknąć takich niespodzianek, ale to jest moja decyzja i bez tej pracy czułbym się jak inwalida - wyznał niedawno Herdzin w rozmowie z tygodnikiem 7 Dni Brodnica. Pół roku temu postanowiłem zmienić priorytety, staram się teraz wysypiać, przez lata miałem tendencję pracowania po nocach, picia straszliwych ilości kawy, niekiedy pomagania sobie alkoholem.
Jopek bardzo zmartwiła się jego stanem i, jak donosi tygodnik Na Żywo, otoczyła go opieką.
Od kiedy Anna dowiedziała się, że Krzysztof przypłacił ich romans zdrowiem, jest wobec niego niezwykle troskliwa - tłumaczy informator magazynu. Dodaje, że decyzja o pozostaniu w małżeństwie z Kydryńskim nie była dla niej łatwa: Bardzo cierpiała, ale ze względu na synów, 16-letniego Franciszka i 14-letniego Stanisława, nie zdecydowała się na rozwód.
Niedługo Herdzin i Jopek będą mieli czas na wyjaśnienie sobie różnych kwestii - lecą razem do Chin, na miesiąc. Wokalistka zagra tam kilka koncertów. Kydryński zostaje w Polsce.