Niedawno donosiliśmy, że Tony Parker jest podejrzewany o zdradę. Rzecznicy koszykarza i jego niedawno poślubionej żony - Evy Longorii, wszystkiemu zaprzeczają, jednak cała sprawa, zamiast ucichnąć, zaczyna nabierać rumieńców.
Alexandra Paressant, francuska modelka, która twierdzi, że miała romans z koszykarzem, przedstawiła dziennikarzom X17 dowody, które mają potwierdzić jej słowa - około 50 SMS-ów, które Tony wysłał jej w ciągu ostatnich miesięcy. Oto treść niektórych z nich:
Przyjdź do mnie. Jestem w hotelu Park Hyatt.
Przychodzisz czy nie? Bardzo bym chciał, żebyś przyszła.
Jestem w hotelu, nie martw się. Tak czy tak spotkamy się w czwartek.
Jestem w Barcelonie. Zadzwoń do mnie, kiedy wrócisz.
SMSy teoretycznie można podrobić, ale Paressant miała jeszcze jeden dowód - zdjęcie z telefonu komórkowego koszykarza, które Tony sam sobie zrobił w hotelowym pokoju. Ze sfałszowaniem MMSa byłoby już trudniej.
Alexandra wyznała także, że Tony zdecydował się na romans, bo Eva jest zbyt pruderyjna! Aktorka nie chciała uprawiać seksu przed lustrem i brzydziła się spermy, która według niej powoduje… trądzik!
Tony, Eva oraz ich rzecznicy prasowi zaprzeczają wszystkiemu i twierdzą, że Alexandra kłamie dla pieniędzy. Jednak co ciekawe, modelka nie chciała za tę sensację ani grosza. Postanowiła opowiedzieć o swoim romansie z Parkerem tylko dlatego, że dowiedziała się, iż koszykarz zdradza nie tylko Longorię, ale i ją samą! I to z jej najlepszą przyjaciółką, która również jest modelką!