Dariusz K., który miesiąc temu pod wpływem kokainy spowodował wypadek, w którym zginęła 63-letnia kobieta, nadal pracuje nad swoją linią obrony. Jego narzeczona, Iza Adamczyk, która obecnie kusi już swoimi wdziękami na Instagramie (zobacz: Kochanka Dariusza K. pozuje w piżamie przed lustrem! (FOTO)), zatrudniła dla niego nowych prawników. Ci na początku polegli na wniosku o zezwolenie oskarżonemu na odpowiadanie z wolnej stopy, a później doradzili mu, by spróbował wziąć sąd na litość. Teraz mają nowy pomysł.
Okazuje się, że poza skruchą i propozycją zadośćuczynienia, zamierza jeszcze zasłaniać się... kłopotami żołądkowymi - informuje Fakt. Obrona ma zamiar powołać się na rzekomo chorowitą naturę K. Były mąż Górniak od dawna zmaga się z problemami z układem pokarmowym. Ma wrzody, przez które kilkakrotnie lądował w szpitalu. Twierdzi także, że narkotyki pojawiły się w jego życiu przez problemy osobiste, które doprowadziły go do depresji.
Ciekawe, czy przekona sąd, że kokaina pomagała mu na wrzody.
To pewnie dlatego uzbierał aż 170 tysięcy złotych zaległych mandatów...