Kontrowersyjna sprawa profesora Bogdana Chazana głęboko podzieliła opinię publiczną. Od lekarza, który w krytycznej sytuacji odmówił aborcji 38-letniej kobiecie wymaga się minimalnej odpowiedzialności za narodziny dziecka z potwornymi wadami genetycznymi. Pacjentka zapowiedziała już pozew przeciwko lekarzowi i Szpitalowi Świętej Rodziny, w którym pracował Chazan. Głos w konflikcie zabrały także celebrytki. Najpierw Natalia Niemen zdecydowanie broniła decyzji profesora, potem wyrozumiałością starała wykazać się Anna Mucha.
Nie wszyscy są jednak tak tolerancyjni. Teraz sprawę skomentowała Ada Fijał, celebrytka i przyszła matka, która z zawodu jest lekarzem stomatologii. W najnowszym wydaniu Gali skrytykowała sens deklaracji sumienia:
Łączenie wiary z przysięgą Hipokratesa i pracą w publicznej służbie zdrowia uważam za gigantyczną pomyłkę - powiedziała. Lekarz państwowego szpitala powinien udzielić pomocy zgodnej z prawem, dobrem oraz światopoglądem pacjenta, a nie własnym, lub skierować taką osobę do innej placówki. Jeśli ktoś studiuje medycynę i chce się powoływać na klauzulę sumienia, nie powinien w ogóle robić niektórych specjalizacji, np. z ginekologii.
Wcześniej podobną opinię wygłosił Marcin Dubieniecki, pełnomocnik poszkodowanej kobiety. Zobacz: Dubieniecki o Chazanie: "ZACHOWAŁ SIĘ JAK SADYSTA!"