Justin Bieber wciąż ma się za wyjątkowo utalentowanego i uprzywilejowanego gwiazdora, zaszczutego przez media na całym świecie. Ostatnio głośno jest nie o jego muzycznych osiągnięciach, ale o kolejnych skandalach z alkoholem, narkotykami i prostytutkami w rolach głównych. Ostatnio na przykład urządził sobie rajd motocyklem po chodniku w West Hollywood... Zobacz: Bieber jechał motocyklem PO CHODNIKU! Prawie potrącił niepełnosprawną kobietę!
Tym razem 20-latek uskarża się na prześladujących go paparazzi i porównuje się do... księżnej Diany. We wtorek zamieścił na swoim Twitterze wpis, w którym uskarżał się na fotografa, który śledził go i miał doprowadzić do stłuczki. Świadkowie wspominają jednak, że to Bieber specjalnie gwałtownie zahamował, żeby paparazzi uderzył w tył jego Ferrari...
Powinno powstać specjalne prawo przeciwko temu, czego właśnie doświadczyłem - poskarżył się Justin. Powinniśmy wyciągnąć wnioski ze śmierci księżnej Diany. Nie mam nic przeciwko paparazzi, ale kiedy jeżdżą nieodpowiedzialnie, narażają życie innych.
Przypomnijmy, że na początku tego roku Bieber został zatrzymany przez policję za odpowiedzialną jazdę ferrari po pijaku.