Paula Abdul, piosenkarka i jurorka amerykańskiej wersji Idola, poczuła na własnej skórze, co znaczy bezgraniczne uwielbienie fanów. Jeden z nich ukradł pojemnik z jej moczem!
Piosenkarka opowiedziała o tym dziennikarzom. Podobno zostawiła próbkę w recepcji swojej przychodni lekarskiej. Jej osobisty ginekolog zalecił przeprowadzenie badań. Kiedy gwiazda przyszła na kolejną wizytę, okazało się, że pojemniczek zniknął w tajemniczych okolicznościach:
To ohydne, ale tak właśnie było. Podczas wizyty lekarz powiedział: "Poprosiłem panią o próbkę moczu do badań. Dlaczego jej pani nie oddała?". Odpowiedziałam, że zgodnie z jego zaleceniem zostawiłam ją w recepcji kliniki. Poszedł to sprawdzić i wrócił potwornie zakłopotany. Powiedział: "To żenujące, ale nasz recepcjonista ukradł pani próbkę. Jest zagorzałym fanem, uwielbia panią". Ten człowiek oczywiście wyleciał z pracy. Z perspektywy czasu to nawet zabawna historia.
Na wyraźną prośbę wielu naszych czytelników zamieszczamy zbliżenie dekoltu Pauli: