Janusz Panasewicz pozostawił w tym mieście jedynie niesmak. Tarnobrzeska publiczność koncertu Lady Pank odbywającego się w ramach trasy Lata z Radiem od razu zorientowała się, że wokalista nie jest w szczytowej formie. Panas zataczał się, bełkotał i zapominał tekstów własnych piosenek. Zobacz: Tarnobrzeg NIE ZAPŁACI za koncert pijanego Panasewicza!
Na szczęście tym razem w nikogo nie rzucił butelką. Ale widzowie i tak byli rozczarowani.
Obrazili się na niego tak mocno, że nie pomogły nawet kilkakrotne przeprosiny i deklaracja, że za nieudany występ zespół nie weźmie pieniędzy. Organizatorzy uznali, że miarka się przebrała i zerwali umowę z zespołem.
W tej sytuacji Panasewicz postanowił podlizać się widzom z Tarnobrzega, proponując , że zagra dla nich za darmo.
Faktycznie Janusz wyszedł z taką propozycją - potwierdza w Fakcie jego menedżer. Chce się zrehabilitować. Jeszcze nic nie jest potwierdzone, ale faktycznie chcemy zagrać bez żadnego honorarium.
Jak sądzicie, czy ktoś będzie chciał ich jeszcze oglądać?