Moda na "celebryckiego splasha" trwa. Akcja miała swój początek w Stanach Zjednoczonych, gdzie nazywa się Ice Buckett Challenge i miała na celu promowanie wiedzy na temat stwardnienia zanikowego bocznego (cierpi na nie m.in. genialny fizyk, Stephen Hawking) oraz zbiórkę funduszy na rzecz chorych. W Polsce przybrało to nieco inną formę...
O idei sprawy postanowił przypomnieć Michał Witkowski. Zamieścił właśnie nagranie, na którym oblewa się brudną cieczą, ucieka przed rolnikiem z widłami, a jego Prosiak ogłasza, iż "zapomnieliśmy o istocie akcji". Nie nominuje nikogo.
Jak wyszło?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.