Ice Bucket Challenge w ciągu kilku tygodni zrobił prawdziwą furorę na całym świecie, zwłaszcza w wśród gwiazd i celebrytów, którzy traktują to jego świetny sposób autopromocji i, przy okazji, zachęcenia do wsparcia fundacji walczącej ze stwardnieniem zanikowym bocznym. Jako pierwsza wyłamała się Pamela Anderson, która skrytykowała akcję i stwierdziła, że nigdy nie poprze terapii korzystającej z leków testowanych na zwierzętach. Przypomnijmy: Pamela Anderson odmówiła wykonania splasha!
Wśród polskich celebrytów rzadko kto publicznie odmówił oblania się zimną wodą. Jako pierwsza zdecydowała się na to Joanna Brodzik, która wyraźnie sprzeciwia całej akcji. W ostrych słowach zamieszczonych na swoim Facebooku określiła "splasha" jako szczyt obciachu:
Dostałam właśnie wezwanie do "splash". Oto moja odpowiedź: Od prawie 20 lat sprawy osób niepełnosprawnych są mi bardzo bliskie. Niemniej epatowanie "dobroczynnością" i "dobrymi uczynkami" uważam za szczyt obciachu i kabotynizmu - pisze. Wiem, kim jestem, komu pomagam i dlaczego. Nie będę w tej sprawie polewać głowy wodą, ku uciesze anonimowej gawiedzi.
Aktorka dodała także, że jej pomoc dla innych nie opiera się tylko na oblewaniu wodą. Zaapelowała do rozsądku innych osób, które chętnie przyjmują wyzwanie Ice Bucket:
A kto chce pomóc, niech sie rozejrzy dookoła siebie. Na pewno obok jest ktoś, kto pomocy potrzebuje. Wśród moich niepełnosprawnych Przyjaciół są i tacy, którzy zmagają się ALS. Znam dobrze Ich problemy. Daję tylko odpór "beztroskim" i próżnym wystąpieniom w tak ważnej sprawie, jaką jest pomoc niepełnosprawnym. Wysyłajcie datki i nie lejcie wody. Dosłownie i w przenośni.