Kochający luksus przyjaciel Justyny Steczkowskiej, był widziany w pociągu relacji Poznań-Warszawa. Nienawidzący tanich samochodów, niemarkowych ubrań i latania klasą ekonomiczną stylista siedział przez całą drogę w WARS'ie. Nie było go stać na pierwszą klasę nawet w pociągu? Przypomnijmy - niedawno "chwalił się" w telewizji, że gdy nie stać go na miejsce w klasie biznes, w ogóle nie wsiada do samolotu. Zobacz: Stylista Steczkowskiej - napuszone kuriozum
Podróżował z dwiema modelkami - wspomina świadek. Jedna z nich cały czas rozmawiała z Jacykowem, natomiast druga była jak na posyłki - przytakiwała na wszystko i latała po zupę, kawę i herbatę. Rozbawiło mnie, że pan, który "wolałby chodzić boso niż w tanich butach" wcinał zupkę z WARS'u ze aż mu się uszy trzęsły.
Podczas długiej rozmowy pan Tomek wyrażał się bardzo niepochlebnie o urodzie polskich kobiet. Naprawdę, nie chcemy przytaczać, bo robi się przykro.