Michał Witkowski uwielbia zwracać na siebie uwagę dzięki oryginalnym stylizacjom, na które nie zdecydowałaby się większość rodzimych celebrytów. Pisarz od pewnego czasu mianuje siebie "blogerką modową" i jako Michasia przychodzi na imprezy w towarzystwie swojego różowego prosiaka. Pokazał go w swoim ostatnim splashu. Zobacz: Splash Witkowskiego: "ZAPOMNIELIŚCIE O ISTOCIE AKCJI!"
Najwidoczniej Witkowski znalazł sobie nowego towarzysza, bo na ostatni pokaz marki Comme des Garcons zamiast prosiaczka przyprowadził ze sobą pluszową czarną małpę. Zwierzę malowniczo zwieszało się na jego pierś.
Myślicie, że prosiak już przestał być modny?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.