Ostatnia trasa koncertowa Justina Timberlake'a okazała się wielkim sukcesem. Dużo pracy oraz towarzyszących jej imprez odbija się jednak na życiu prywatnym piosenkarza. I to nie tylko przez zaniedbywanie żony, Jessiki Biel, która uważa, że już czas na dziecko. Zobacz: "Dała mu ultimatum: albo dziecko, ALBO ROZWÓD!"
Imprezowe życie w otoczeniu fanek okazało się zbyt dużą pokusą dla Justina, który zaczął zdradzać Jessikę. Nie byłoby to wielkim zaskoczeniem, gdyż już okrył się zła sławą po rozstaniu z Cameron Diaz. Przed ślubem z Biel zdradził ją z Olivią Munn oraz Milą Kunis.
Tym razem gwiazdor został przyłapany po koncercie w Olympii, paryskiej sali koncertowej założonej przez twórcę słynnego Moulin Rouge. Timberlake świętował sukces w klubie nocnym, w sali dla VIPów. Zrobiono mu tam zdjęcia, na których widać, jak bawił się z kilkoma brunetkami.
Spędził mnóstwo czasu rozmawiając z jedną z dziewczyn - relacjonuje magazynowi HeatWorld świadek zdarzenia. Śmiali się i tańczyli przez jakieś trzy godziny. Druga z dziewczyn była jej przyjaciółką. Wyszli razem tylnymi drzwiami i odjechali dwoma czarnymi vanami, Justin w jednym, dziewczyny w drugim.
Histora zdrady trafiła już na okładkę magazynu Star. Informator wspomina, że Timberlake okazywał dziewczynie dużo czułości i masował jej plecy.
Przypomnijmy, że Biel groziła już Justinowi rozwodem.