Justyna Steczkowska długo czekała na wymarzoną córeczkę. Matka 14-letniego Leona i 9-letniego Stanisława musiała odłożyć plany powiększenia rodziny ze względu na stan zdrowia męża, Maciej Myszkowskiego. Na szczęście mąż artystki wygrał z nowotworem kręgosłupa i mogli powrócić do swoich marzeń o córce. Helenka przyszła na świat 13 sierpnia zeszłego roku. Steczkowska zaplanowała chrzest córki prawie w jej urodziny.
Jak donosi tygodnik Gwiazdy, uroczystość odbyła się ostatniej niedzieli sierpnia.
Zjechała się cała liczna rodzina - relacjonuje znajoma artystki. Oczywiście były dwie dumne babcie.
W kościele pojawili się także fotoreporterzy. Rodzina nie była zadowolona z ich obecności, o czym tabloid nie wspomina. Brat Justyny wyprosił ich z kościoła, a piosenkarka tego samego dnia wydała w tej sprawie oświadczenie
Kochani dziś były chrzciny naszej córeczki. Niestety pojawili się nieproszeni goście w postaci paparazzi. Mój brat musiał wyprosić ich z kościoła ponieważ przeszkadzali we mszy - napisała Steczkowska. Szanuję każdą pracę i ich też, ale kolejny raz przypominam, że NIE ŻYCZĘ SOBIE dokumentacji medialnej naszego prywatnego życia. To, że w ciągu 20-lat pokazałam się w gazecie ze swoim dzieckiem 3 razy z własnej woli nie czyni nas medialną własnością. Zapraszam na wszelkie koncerty i spotkania zawodowe i to byłoby na tyle.