Cóż, tego można było się spodziewać. Trudno było oczekiwać, że Edyta Górniak nie skomentuje w końcu wypadku, który spowodował jej były mąż pod wpływem kokainy, zabijając przechodzącą na zielonym świetle 63-letnią kobietę. Chociaż zaraz po tragedii apelowała o "okazanie szacunku", po kilku tygodniach pozwoliła sobie na szczerą opinię.
W najnowszym wywiadzie Edyta stwierdza, że aresztowanie Dariusza K. nie wpłynęło znacząco na życie ich syna, Allana. Jeżeli już, to... pozytywnie.
Od sześciu lat dbam o wszystko sama. Tak było i tak będzie. Proszę spróbować wskazać choć jeden przykład jego wsparcia dla nas. Zmiana, która nastąpiła w czasie wakacji, nie ma bezpośredniego wpływu na moje życie - zapewnia w rozmowie z Fleszem. Jedyna różnica, jaką mogę odczuć, to większy spokój i stabilizacja dla Allana.
Wiele wskazuje na to, że Dariuszowi nie uda się uniknąć odsiadki. Grozi mu nawet do 8 lat więzienia.